Czesław Wołłejko doprawdy dał tutaj popis. Oglądałem ostatnio "Rodzinę Borgiów", gdzie Jeremy Irons powtórzył praktycznie to, co dekady wcześniej wykreował
Wołłejko w "Koperniku"!
Sam Kopiczyński nieco siermiężny (nie to co jego rola życia w "40-latku"), ale widać tak mu to napisano.
Godna zapamiętania jest...
...gdy zobaczyłem inżyniera Karwowskiego w peruce. Od tej chwili serial ten stał się dla mnie przebieranką, nie osobnym światem. I ta grzeczna dykcja Kopiczyńskiego, jakby uczeń recytował wiersz na akademii... Gdzie szaleństwo, nieobliczalność Mikosia?
Inna sprawa: jakis uliczny sztukmistrz woła coś do publiki, a...