Bo sam się zastanawiam. Oczywiście "zdolności" każdego z nich wynikają z czegoś innego, ale chyba najwięcej mocy miał... Superman
Zawsze wolałem tych 'ludzkich', trochę to bardziej 'realne' wyobrażać sobie kogoś kto choćby TEORETYCZNIE ma możliwość faktycznego istnienia. Czyli zostaje Batman i Iron Man. Ale... tutaj wybór też prosty, bo biorę bez zająknięcia możliwości tego, który potrafi... swobodnie latać :)
Mnie się podoba najbardziej ta mroczna otoczka batmana, ale nie ukrywam, że polatałbym sobie jak superman:)
Z tych trzech chyba jednak Batman, bo o ile mi wiadomo Spidey w komiksach przechodzi ostatnio festiwal cierpień i upokorzeń, zaś Iron Man musi mierzyć się z alkoholizmem i jest uzależniony od swojego reaktora. Biorąc pod uwagę wszystkich herosów? Superman, możesz robić co chcesz, jeść co chcesz i korzystać z życia na wszelkie możliwe sposoby, a mimo to będziesz wyglądać i czuć się jak grecki bóg.